wtorek, 14 sierpnia 2012

Eko-świadomość

Czy zauważyliście może, że wraz z rosnącą świadomością siebie i własnych potrzeb, rośnie proporcjonalnie coś, co można nazwać "eko-świadomością"? 

Większość osób, z mojego doświadczenia, które pracują nad swoim rozwojem wewnętrznym, coraz bardziej interesują się tym co jedzą, jakich kosmetyków używają, w jakim środowisku żyją. Jest to bardzo ze sobą powiązane. Im bardziej szanują siebie, tym bardziej liczy się jakość jedzenia które spożywają (zaczynają ograniczać spożywanie tzw. "śmieciowego jedzenia"). Bardziej świadomie, z troską o siebie, innych i środowisko wybierają kosmetyki, czy też wszelkie produkty gospodarstwa domowego. Mamy szczęście żyć w czasach, w których rośnie nasza świadomość, stawia się na rozwój wewnętrzny. Dlatego, wg mnie, jest to jedna z przyczyn rosnącego zainteresowania tematyką ekologiczną i powstania "ekotrendu". 

Oto, co na temat samej mody na ekologię napisała Monika Grudnik-Wroniszewska:

Coraz częściej sięgamy po produkty naturalne, które nie zawierają konserwantów i sztucznych składników. Modne stało się spożywanie produktów z ekologicznych upraw, stosowanie praktycznych, ekologicznych toreb, używanie ekologicznych kosmetyków, a także ubieranie się ekologicznie w lniane i bawełniane ubrania. Nie liczy się ani to, czy produkt ma ładny kolor, pięknie pachnie ani jego designerskie, przyciągające oko opakowanie. Ważne jest, aby był on bezpieczny dla zdrowia i przyjazny dla środowiska. Dziś „kluczem” dla wielu konsumentów w Polsce jest słowo "Organic" czyli zdrowy, naturalny i nie szkodzący naturze.

Moda na ekologię zaczęła się od żywności. Oczywistym jest przecież, że to co jemy, ma największy wpływ na nasze zdrowie. Współcześni konsumenci chcąc zdrowo się odżywiać, zaczęli zwracać uwagę nie tylko na zawartość sztucznych dodatków lub konserwantów, ale również na jakość i sposób wytwarzania składników użytych do jej produkcji. Istotnym dla nich stało się również to, czy cały proces produkcyjny nie szkodzi ani ludziom ani środowisku.

Do niedawna produkty organiczne można było kupić wyłącznie w małych sklepach ze zdrową żywnością i zielarniach. Z biegiem czasu towary oznaczane słowami "eko”, "bio" lub „organic” szybko zapełniły półki w dużych marketach spożywczych. Tak naprawdę to dzięki nim, żywność ta stała się atrakcyjna i dostępna dla większości. 

Popyt na organiczne produkty spożywcze systematycznie wzrasta, również w Polsce. Aż 70 proc. konsumentów miało przynajmniej jeden raz kontakt z produktem naturalnym. W USA konsumenci kupujący regularnie wyroby ekologiczne nazywani "LOHAS" od określenia Lifestyle of Health and Sustainability czyli Wiodący Zdrowy i Zrównoważony Tryb Życia zdaniem ekspertów stanowią już około 33 proc. populacji. To właśnie dzięki takim grupom społecznym powstał nowy sposób myślenia o ekologii i ochronie środowiska. Konsumenci należący do społeczności LOHAS głęboko wierzą, że zanieczyszczenie środowiska naturalnego to nie tylko problem globalny, ale przede wszystkim indywidualny. Wszystkie toksyczne związki organiczne, metale ciężkie oddziałują niekorzystnie na zdrowie, jak również na ekosystem i jego żywe składniki. Jednak, aby żyć w zgodzie z naturą, nie zamierzają oni rezygnować z luksusów i różnorodności dóbr oferowanych przez rynek. Podstawową zasadą LOHAS jest wybieranie tylko takich produktów, które są wytwarzane z poszanowaniem ochrony środowiska, zdrowia oraz społecznej sprawiedliwości.

Z żywności moda na produkty ekologiczne bardzo szybko przeniosła się na kosmetyki pielęgnacyjne. Miłośnicy zdrowego stylu życia nie chcąc poprzestawać tylko na zdrowym jedzeniu - wolnym od pestycydów i sztucznych nawozów, zaczęli poszukiwać również naturalnych kosmetyków, które mogą zadbać o zdrowie i piękny wygląd skóry, nie szkodząc przy tym środowisku. 

Autor: Monika Grudnik-Wroniszewska, Aneta Choroszy 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz